Mój sąsiad z dużym penisem zadowala mnie oralnie

Po gorącym popołudniu pełnym pracowitych obowiązków, została mi zachcianka na jakąś poważną rozkosz.Jak szczęście by to miało miejsce, mój sąsiad, znany ze swojej imponującej paczki, był bardziej niż chętny zaspokoić moje pragnienia.To nie był twój przeciętnie sflaczały członek, ale kolosalna, pulsująca bestia, która od razu zwróciła moją uwagę.Z ochotą zaoferowałem się w ustach, rozkoszując się myślą o smakowaniu tak ogromnego kutasa.Jego rozmiar był onieśmielający, ale byłem zdeterminowany, by wziąć go całego.Głębokim oddechem zanurkowałem, delektując się każdym centymetrem jego twardości.Jego ręce wplatały się w moje włosy, prowadząc mnie, gdy brałem go głębiej.Doznanie było przytła, ale byłem pochłonięty moją żądzą.Jego wielkość była wyzwaniem, ale byłem zdecydowany pokazać swoje uznanie dla tego daru.Gdy znalazłem się głębiej zagubiony w potężnym ekstasie, poddawałem się rytmowi jego rozkoszy, delektowałem się każdą chwilą, delektował się coraz bardziej, ale z roku zostawiał mnie na więcej.